piątek, 30 listopada 2012

Szczęście me nie ma granic...

Po raz kolejny udała mi się coś wygrać, aż trudno mi uwierzyć w me szczęście;)

Na blogu www.patchwork-tkaniny.blogspot.com doris urządziła konkurs z Printscreenem w roli głównej.

I yupiii udało mi się wygrać:)

A oto co dostałam w prezenciku, niebawem na pewno coś z tego powstanie...:)


I zbliżenie:
 
                               
                                                     Jeszcze raz yupii:)

poniedziałek, 19 listopada 2012

szybki konkurs u Bukietowej

Fakt, iż zabłysłam inteligencją i spostrzegawczością w konkursie Bukietowej spowodował, iż pękam z dumy. Oto co dostałam od niej w nagrodę za mój spryt i błyskotliwość;)



No cóż tu dodać, Anetka zaskoczyła mnie swoją niespodzianką...:) 

Cudne serducho wisi w pokoju mojej Zu... 

A przydasie, jak to przydasie niebawem znajda swoje zastosowanie...

Hmmm.... na zdjęciu brak spineczki, która także była w tym pięknym pakunku... no cóż mała choć włosem nie grzeszy jeszcze, uparła się by przyczepić ją jej na czubku głowy;) Zdjęcia  jednakże nie dała sobie zrobić, miała dużo spraw do załatwienia - w postaci biegania w kółko, co by tylko mama nie zdążyła broń Boże uchwycić jej w bezruchu na zdjęciu... Może kiedyś mi się uda...;)

Dziękuję serdecznie raz jeszcze;)

sobota, 3 listopada 2012

Nadrabiam zaległości - wygrane candy u Ady i Magdy

Oj, tak nazbierało mi się trochę zaległości, tak to czasem bywa w życiu, że na wszystko co chciałaby się w danym momencie zrobić nie wystarcza czasu... Nie będę się rozpisywać, co, gdzie kiedy i dlaczego, tylko przechodzę do meritum.

Jakiś czas temu wygrałam candy w bublowni...

A oto co wygrałam:


  
Dodam tylko, choć to widać na pierwszy rzut oka - dziewczyny mają ogromny talent, a wygrana u nich sprawiła mi wiele radości. A te skarby hmmmm... ciągle cieszą niezmiernie moje oczki:)