czwartek, 17 października 2013

Leginsy...

Żeby nie było, że szyję tylko zabawki... Ciągle i nieustannie w moim królestwie powstają wdzianka dla mojej córci...

Na przykład takie oto leginsy bawełniane...





Uszyłam je celowo za długie o ściągacze, bo dzięki nim i tak dobrze się układają.

Kokardka to już taka moja wariacja, żeby nie były zwykłe... ciągle tak mam, że staram się do wszystkiego dodać jakiś duperelek...

Miłego dnia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz