Oj, tak nazbierało mi się trochę zaległości, tak to czasem bywa w życiu, że na wszystko co chciałaby się w danym momencie zrobić nie wystarcza czasu... Nie będę się rozpisywać, co, gdzie kiedy i dlaczego, tylko przechodzę do meritum.
Jakiś czas temu wygrałam candy w bublowni...
A oto co wygrałam:
Dodam tylko, choć to widać na pierwszy rzut oka - dziewczyny mają ogromny talent, a wygrana u nich sprawiła mi wiele radości. A te skarby hmmmm... ciągle cieszą niezmiernie moje oczki:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz